Nie ważne że ktoś ma wszystko, pieniądze, super dom i samochód, bo kiedy przyjdzie moment śmierci, wszystko zostawimy i pójdziemy dalej tylko z dobrymi uczynkami. Śmierć mojej koleżanki jest dla mnie bardziej smutna, ponieważ była z tego samego roku co ja i postanowiłem nad tym się zastanowić, przemyśleć. Na myśl przychodzi wspólne rozpoczęcie szkoły, wspólne przygotowania do I Komunii i Spowiedzi Świętej, wspólny egzamin w klasie szóstej, i tak samo w gimnazjum wspólne przygotowania do Bierzmowania i do egzaminów na zakończenie szkoły gimnazjalnej. I tak też w tym roku zaczęliśmy razem rok szkolny, wprawdzie ona w innej klasie, tylko z tym wyjątkiem że ona już nie ukończy tego roku szkolnego. Odeszła. Jej odejście daje dużo do myślenia nad własnym życiem. Jej życie było od początku związane z chorobą którą dzielnie znosiła do końca. A na koniec odeszła, odeszła niepostrzeżenie i dopiero gdy pojawiła się wiadomość o jej śmierci wszyscy zaczęli przypominać o niej. A mnie teraz nurtuje takie pytanie, czy gdy żyła myślał ktoś o niej, czy musiała odejść żeby dopiero wtedy wszyscy sobie o niej przypomnieli. Już jej nie ma, ale jej wiersze pozostały, największa pamiątka po niej. Większe wspomnienie o niej: http://czasczchowa.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=779:pamiec-dzis-boli-ale-pozostaje&catid=2&Itemid=64
Wiersz jej autorstwa pt. DAR
Życie jest wielkim darem…
Żyj więc, jak zauroczony pięknym czarem.
W każdej chwili stracić je możesz,
Już wtedy innym nie pomożesz.
Dzięki Wam, moje dni są weselsze,
Myśli, plany, marzenia – piękniejsze.
Pomagacie mi w tych trudnych chwilach,
Nie myśląc o dzielących nas milach.
Za dobre słowo, pomoc, za serce,
Składam ten wiersz w serdecznej podzięce.
Za każde przyjazne „co się stało?”
Które znaczy dla mnie niemało…
Dziękuję Wam drodzy przyjaciele,
Choć czasu mam już tak niewiele,
Wy zawsze o mnie pamiętacie,
I w ciężkich chwilach wspieracie.
Nie liczą się pieniądze, prezenty lecz chęci
I to, że zawsze jestem w Waszej pamięci
Za dobre słowa i to „współczuję”
Wszystkim Wam serdecznie dziękuję…
Gdy mnie już nie będzie – bo będę w niebie
Pamiętaj – zawsze siądę obok Ciebie
Choć nie będę mogła wyrazić, co czuję
W myślach i snach powtarzać będę – Dziękuję.
Nic w zamian nie mogę Wam ofiarować
Spróbowałam więc wiersz skomponować
To w zamian za wsparcie i pomoc
Które mi dają do walki wielką moc.
Dziękuję…
Żyj więc, jak zauroczony pięknym czarem.
W każdej chwili stracić je możesz,
Już wtedy innym nie pomożesz.
Dzięki Wam, moje dni są weselsze,
Myśli, plany, marzenia – piękniejsze.
Pomagacie mi w tych trudnych chwilach,
Nie myśląc o dzielących nas milach.
Za dobre słowo, pomoc, za serce,
Składam ten wiersz w serdecznej podzięce.
Za każde przyjazne „co się stało?”
Które znaczy dla mnie niemało…
Dziękuję Wam drodzy przyjaciele,
Choć czasu mam już tak niewiele,
Wy zawsze o mnie pamiętacie,
I w ciężkich chwilach wspieracie.
Nie liczą się pieniądze, prezenty lecz chęci
I to, że zawsze jestem w Waszej pamięci
Za dobre słowa i to „współczuję”
Wszystkim Wam serdecznie dziękuję…
Gdy mnie już nie będzie – bo będę w niebie
Pamiętaj – zawsze siądę obok Ciebie
Choć nie będę mogła wyrazić, co czuję
W myślach i snach powtarzać będę – Dziękuję.
Nic w zamian nie mogę Wam ofiarować
Spróbowałam więc wiersz skomponować
To w zamian za wsparcie i pomoc
Które mi dają do walki wielką moc.
Dziękuję…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz